wtorek, 30 sierpnia 2016

~ 30 TYSIĘCY ODSŁON - 30 PYTAŃ KTÓRYCH NIKT NIE ZADAJE ~

Hej wszystkim, dawno mnie tu nie było. Dzisiaj jak weszłam na bloga to zobaczyłam, że wybiło mi ponad 30 tys. wyświetleń!
Z tej okazji obiecałam Wam post w którym będziecie mogli mnie lepiej poznać.
Zdecydowałam, że zrobię post 30 pytań, których nikt nie zadaje (wybrałam ze stu pytań, 30 na które teraz odpowiem).
Bez dłuższego przedłużania zapraszam do czytania! <333

1. Czy kiedykolwiek liczyłaś swoje kroki podczas spaceru?
Jak byłam mała to bardzo często to robiłam :D
Albo przechodziłam przez pasy tak żeby nie nadepnąć na białe pasy XD
2. Czy gryzłaś swoje długopisy/ołówki?
- Gryzłam, z resztą nadal to robię! I nie umiem przestać!
3. Czy nadal oglądasz bajki?
- I to bardzo często! Uwielbiam stare bajki Disneya albo pierwsze filmy
Barbie lub czasami odcinki Winx. Oglądając te bajki przypomina mi się dzieciństwo.
4. Jaki jest Twój najmniej ulubiony film?
- Nie lubię praktycznie wszystkich polskich filmów. Nienawidzę każdego wojennego filmu.
Nie lubię też Szybkich i Wściekłych, po obejrzeniu zaledwie kilku minut mam już dosyć :D
5. Czy byłaś kiedyś w harcerstwie?
- Nie i nie zamierzam, nie kręci mnie to.
6. Jak dobrze potrafisz pływać?
- Bardzo dobrze, mam nawet kartę pływacką. Nie umiem jednak skakać na główkę, zawsze było to dla mnie dużym problemem.
7. Śpisz przy zamkniętej czy otwartej szafie?
- Zamkniętej i przy zamkniętych drzwiach, inaczej jest mi ciężko zasnąć.
8. Czy zawsze uśmiechasz się do zdjęć?
- Zależy, czasami tak a czasami nie.
9. Czy kiedykolwiek ukradłaś znak drogowy?
- Miałam już wiele różnych przypałów i odpałów ale tego jeszcze nie zrobiłam XD
10. Czy masz piegi?
- Nie, nie mam.
11. Gdzie zakopałabyś znaleziony skarb?
- Pod ziemią :D
12. Jaka jest Twoja ulubiona potrawa?
- Chyba pizza.
13. Kiedy chodzisz spać?
- W wakacje ok. 2, a w roku szkolnym ok.23.
14. W ilu językach mówisz?
- Uczę się angielskiego i niemieckiego jednak nie mówię nimi płynnie.
Chciałabym się kiedyś nauczyć płynnie mówić po hiszpańsku i po włosku <3
15. Czy jesteś uparta?
Nie dość, że jestem uparta to jeszcze uwielbiam się kłócić :D
16. Czy święta są dla Ciebie stresujące?
- Kocham święta, nienawidzę jednak dzielenia się opłatkiem. Nigdy nie wiem co mam powiedzieć.
Nie lubię też modlenia się podczas Wigilii zwłaszcza jak ktoś mnie jeszcze do tego zmusza, bo jestem ateistką (moja rodzina jest chrześcijańska dlatego obchodzę Boże Narodzenie, tylko moja mama wie że nie jestem wierząca).
17.Nike czy adidas?
- Kocham SuperStary tak więc zdecydowanie Adidas <33
18. Czy brałaś lekcje tańca?
- Kiedyś tak, teraz nie mam już na to niestety czasu.
19. Cukier czy słodzik?
- Zdecydowanie cukier.
20. Ostatni koncert jaki widziałaś?
- Jeśli chodzi o takie darmowe to Eweliny Lisowskiej, a takie większe płatne to Violetta Live <3
21. Czy potrafisz wstrzymać oddech bez zatykania nosa?
- Potrafię :D
22. Wolisz czarne czy zielone oliwki?
- Nie lubię oliwek XD
23. Czy chcesz mieć dzieci?
- Na tą chwilę to raczej nie, a jeśli już to jedno, maksymalnie dwójkę.
24. Ulubiony kolor?
- Różowy, czarny, biały, szary i niebieski.
25. Tęsknisz za kimś teraz?
- Niestety tak :")
26. Czy oglądałaś kiedyś seriale?
- Tak, nadal je oglądam <3
27. Czy boisz się wysokości?
- Raczej tak ale to zależy na jakiej jestem wysokości.
28. Co najbardziej lubisz jeść na śniadanie?
- Rzadko jem śniadania. W ciągu roku szkolnego to praktycznie wcale, może czasami jogurt lub bułkę w szkole. A tak to chyba tosty lub płatki z mlekiem.
29. Czy jesteś leniwa?
- I to bardzo :")
30. Ulubiony sos do nagetsów? 
- Ogólnie to nie lubię żadnych sosów, jedyny "sos" jaki jem to ketchup :D

Mam nadzieję, że z tego posta dowiedzieliście się kilku rzeczy o mnie i że post Wam się spodobał. 
Chciałabym podziękować bardzo Wam wszystkim! 
Jesteście najlepsi, BARDZO WAS WSZYSTKICH KOCHAM <333
Gdyby nie Wy nigdy nie zaczęłabym pisać ani nie kontynuowałabym dalej tego wszystkiego, kocham Was <333

Czy tylko ja zakochałam się w tym filmie i w Jokerze oraz Harley ? <333

~Angelo~

poniedziałek, 15 sierpnia 2016

005 One Shot ~ Fedemila

Remember. If something you eat, gain weight...


Pierwsze spojrzenie w lustro - za grube nogi.
Drugie spojrzenie w lustro - stykające się ze sobą uda.
Trzecie spojrzenie w lustro - fałdy tłuszczu na brzuchu.
Czwarte spojrzenie w lustro - zbyt okrągła twarz, brak kości policzkowych.
Piąte spojrzenie w lustro - zwisająca skóra na rękach. 
Szóste spojrzenie w lustro - brzydka twarz i włosy.
Siódme spojrzenie w lustro - gruba i brzydka.


Pierwsze spojrzenie w lustro - nogi przypominające patyki.
Drugie spojrzenie w lustro - wystające kości bioder.
Trzecie spojrzenie w lustro - wychudzony, płaski brzuch z widocznymi żebrami.
Czwarte spojrzenie w lustro - wystające kości policzkowe.
Piąte spojrzenie w lustro - każdą kość da się dotknąć.
Szóste spojrzenie w lustro - wycieńczona twarz, wory pod oczami i cienkie, pozbawione blasku włosy.
Siódme spojrzenie w lustro - za późno.

 

Zawsze gdy patrzę na siebie w lustrze powtarzam te słowa, są moją rutyną. 
Nienawidzę swojego ciała, nienawidzę tego kim jestem, nienawidzę siebie.
 
Tak dokładnie, jestem anorektyczką. Wszyscy powtarzają mi, że jestem chora jednak ja się z tym nie zgadzam. 
Anoreksja to nie jest choroba, teraz pewnie każdy "znawca" zapyta ale jak to nie jest chorobą?
Otóż nie, mylisz się o wy "znawco". 
Anoreksja jest częścią mnie, czyli ja jestem chorobą? 

- Ludmila wiesz, że cię kocham i robię to dla twojego zdrowia więc racz w końcu coś zjeść!- nawet Federico twierdzi, że jestem chora. Nawet on.
- Nie jestem głodna.
- Wyglądasz prawie jak szkielet, Lu musisz jeść, bo inaczej umrzesz!
- Jak zwykle nic nie rozumiesz! Gdybyś mnie kochał pomógłbyś mi w osiągnięciu idealnej figury, a nie zmuszał do jedzenia!- Włoch podchodzi do mnie i wpija się w moje popękane usta. 
- Kocham cię, dlatego tutaj jestem. Pomagam ci- po tych słowach opuścił moje mieszkanie. 

Czyżby Federico miał racje? Rzeczywiście mi pomaga? 

Nie słuchaj go! On chce żebyś była gruba!
Pamiętaj to ja jestem twoją przyjaciółką, to mnie masz się słuchać!

Kim jesteś?

Jestem anoreksją, twoją przyjaciółką.

Oh, witaj Anoreksjo, moja dobra przyjaciółko!


- Zjedz jeszcze trochę, proszę cię- nie słuchaj go! Pamiętaj. Cokolwiek zjesz, przytyjesz a tego nie chcesz!
- Nie chcę już - brawo, mądra dziewczynka!
- Ludmila proszę, musisz jeść! 
- Jjjaa- ani mi się waż zjeść więcej! 


- Dziękuję, nie zostawiłeś mnie, czuje się dzięki tobie lepiej- mówię patrząc w czekoladowe tęczówki chłopaka.
- Nawet nie wiesz jak się cieszę, że to mówisz- złączył nasze usta w namiętnym pocałunku. 


Nie wiedziałam, że jesteś taką dobrą aktorką Przyjaciółko, chłopak je Ci z ręki.

Nie jestem aktorką, nie rozumiem.

Dobrze udajesz, że znowu zaczęłaś jeść.

Ale ja nie udaję.

Chcesz mi powiedzieć, że znowu wróciłaś do jedzenia?! Jak mogłaś!

Przepraszam Cię ale ja już tak dłużej nie mogę.

Zostawiłaś mnie dla niego! Porzuciłaś marzenia o idealnej figurze!

Teraz mam idealną figurę, dzięki Federico znowu pokochałam siebie!

Kłamiesz! Zobaczysz, jeszcze do Mnie wrócisz i będziesz błagać o przebaczenie!

Żegnaj Anoreksjo, żegnaj chorobo.

Pierwsze spojrzenie w lustro - nie za grube ale nie wychudzone nogi.
Drugie spojrzenie w lustro - wyćwiczona lekka przerwa między udami.
Trzecie spojrzenie w lustro - płaski brzuch z malutkimi fałdami.
Czwarte spojrzenie w lustro - promienna twarz z delikatnymi kościami policzkowymi.
Piąte spojrzenie w lustro - szczupłe ręce.
Szóste spojrzenie w lustro - szeroki uśmiech i błyszczące, grube włosy.
Siódme spojrzenie w lustro - prawdziwa dziewczyna, a nie kościotrup.




Dzisiaj przychodzę do Was z nieco nietypowym OS-em na temat anoreksji. 
Sama na szczęście nie doświadczyłam jej, jednak chciałam napisać coś na ten temat.
Temat chorób psychicznych (w tym właśnie anoreksja) zawsze nie wiem dlaczego był mi bliskim tematem, lubię czytać na ich temat. 
Jestem zadowolona z tego co udało mi się napisać, mam nadzieję że Wam także się podoba <333

*Przypominam także o pytaniach do specjalnego posta z okazji zbliżających się 30 tysięcy odsłon! (więcej w notce pod rozdziałem pierwszym)*




~Angelo~

czwartek, 4 sierpnia 2016

004 One Shot ~ Fedemila cz.III


@blond_myszka - Hejka :))

@żelowa_grzyweczka - Nie wierzę O.O

@blond_myszka - W co ? XD

@żelowa_grzyweczka - Że napisałaś pierwsza *.*

@blond_myszka - Hahahaha

@żelowa_grzyweczka - Więc hej Myszko ;*

@blond_myszka - Jak tam mija ci weekend?

@żelowa_grzyweczka - Aa w sumie to nic ciekawego, spędzam całą sobotę z przyjacielem, siostrą i jej przyjaciółką, która ma do nas przyjść wieczorem, a ty?

@blond_myszka - Idę do przyjaciółki - nie mogła zdradzić zbyt wiele, wiedziała że chłopak wcześniej mówił o niej. Miała dzisiaj przyjść do Violetty i spędzić wieczór razem z nią, Leonem i właśnie z Pasquarellim. Nie byłą tym zachwycona, zawsze starała się jakoś lekceważyć i unikać Włocha, jednak tym razem była skazana na wieczór w jego towarzystwie.

@żelowa_grzyweczka - Mam do Ciebie pytanie, znasz może Ludmile Ferro? - zatkało ją. Nie wiedziała co ma mu odpisać. Powiedzieć, że zna? Że nie? A może powiedzieć, że właśnie z nią pisze? Nie, ostatnia opcja jak na razie nie wchodziła w grę.

@blond_myszka - Kojarzę a czemu pytasz?

@żelowa_grzyweczka - Bo to właśnie przyjaciółka mojej siostry. Kiedyś też się przyjaźniliśmy, do puki nie zepsułem tego i nie pocałowałem jej po pijaku na jednej z imprez. Nie wiele nawet brakowało by doszło do czegoś więcej. Następnego dnia starałem się jej unikać, było mi wstyd bo nie wiedziałem czy w ogóle to pamięta.

@blond_myszka - I co dalej? Wyjaśniliście to sobie?- wiedziała doskonale, że nie. Jednak postanowiła udawać, że to nie ona jest Ludmilą Ferro, chciała wiedzieć jakie zdanie na ten temat ma chłopak.

@żelowa_grzyweczka - No właśnie nie :/ Nie potrafię z nią rozmawiać jak kiedyś. Patrząc na nią już nie widzę przyjaciółki z którą mógłbym pogadać o wszystkim. Po za tym ona się na mnie obraziła :(

@blond_myszka - A kogo widzisz?

@żelowa_grzyweczka - Podoba mi się, jest inna niż wszystkie dziewczyny w mojej szkole. Różni się chociażby tym, że nie robi do mnie maślanych oczu jak wszystkie puste laski. Jest niedostępna ale miła, zawsze dobrze mi się z nią rozmawiało, ma mega poczucie humoru. I nie będę ukrywał nie tylko jest inteligentna ale ma też zajebisty tyłek- na te słowa zaśmiała się sama do siebie. Nie mogła uwierzyć w to co właśnie przeczytała.

@blond_myszka - To dlaczego z nią nie porozmawiasz?

@żelowa_grzyweczka - Po pierwsze nie wiem czy czuje do mnie to samo, po drugie jest na mnie obrażona za tą akcję na imprezie i po trzecie nie mam odwagi :/

@blond_myszka - Na twoim miejscu porozmawiałabym z nią szczerze, to na pewno pomorze :)

@żelowa_grzyweczka - Skąd ta pewność?

@blond_myszka - Intuicja ;)

Użytkownik @blond_myszka wylogował się.

Użytkownik @żelowa_grzyweczka wylogował się.

Nie mogła uwierzyć, że Federico odwzajemnia jej uczucia. Nie była jednak pewna czy bycie z nim będzie dobrym pomysłem. Cieszyłaby się nawet gdyby zostali znowu tylko przyjaciółmi.
Gdyby zostali parą wszystko by się zmieniło, chodziłaby w końcu z jednym z najpopularniejszych chłopaków w szkole! Nie zależało jej na popularności, nie chciała jej i właśnie dlatego miała wątpliwości.
Z resztą nie potrzebnie robiła sobie nadzieje, Federico napisał tylko, że mu się podoba, nie że chce z nią być. Nie chciała więc robić sobie zbędnych nadziei żeby później się nie rozczarować.

 Po prawiła szybko makijaż, wzięła wszystkie potrzebne rzeczy po czym wyszła z domu.
Do Violetty doszła bardzo szybko, podeszła do drzwi i delikatnie zapukała w drewniane ciemne drzwi. Usłyszała dźwięk otwieranego zamka po czym drzwi się otwarły.
- Em cześć- speszyła się na widok Włocha, ten tylko posłał jej lekki uśmiech i wpuścił do środka.
- Violetta, Ludmila przyszła!- krzyknął, a po chwili po schodach zbiegała drobna brunetka, a za nią zszedł Meksykanin.
- Hej kochana- przywitały się jak zwykle całusem w policzek, a z Leonem przytuliła się na przywitanie. Federico czuł dziwne uczucie zazdrości, jego najlepszy przyjaciel mógł ją przytulić podczas gdy on nawet nie potrafi znowu z nią rozmawiać. Miał jednak w głowie poradę dziewczyny z chatu. Musiał z nią porozmawiać, musiał z nią to wszystko wyjaśnić.
- To co oglądamy jakiś film?- spytała brunetka na co wszyscy przytaknęli. Dziewczyna specjalnie usiadła obok swojego chłopaka, skazując swoją przyjaciółkę aby usiadła obok jej brata.
- Federico idź zrób popcorn, Lu pomóż mu bo to taka sierota, że pewnie wszystko spali. I weźcie coś do picia!
- A ty siostrzyczko dlaczego sama nie możesz tego zrobić?
- Bo mnie noga boli, idźcie już do tej kuchni!- krzyknęła. Ludmila z Federico tylko przekręcili oczami po czym oboje udali się do kuchni. Chłopak wyjął z jednej z szafek szklanki i napoje,a blondynka zajęła się zrobieniem popcornu. Cały czas panowała między nimi cisza, żadne nie miało odwagi się odezwać.
- Co tam u ciebie?- spytał po chwili brunet przerywając krępującą ciszę.
- Jakoś najgorzej nie jest, a u ciebie?
- Też- i znowu ta cisza - Ludmila ja chciałem cię o coś spytać.
- Tak?- serce jej przyśpieszyło, zaraz wszystko sobie wyjaśnią.
- W sumie już nie ważne, wracajmy lepiej już do nich- wzięli wszystkie przygotowane rzeczy i wrócili do przyjaciół. Blondynce pogorszył się nieco humor, chciała dogadać się z Federico. Już prawie by się to może udało ale chłopak stchórzył. Usiadła obok Włocha i wlepiła wzrok w telewizor. Miała ochotę zabić przyjaciółkę za to, że usadziła ją obok Pasquarelliego a w dodatku puściła horror, których strasznie się bała i wiedziała, że w końcu nie wytrzyma i przytuli się do chłopaka obok. Starała się jednak powstrzymać, w niektórych momentach było ciężko ale jakoś dawała radę.
- Jeśli się boisz to możesz się do mnie przytulać, mi to nie przeszkadza- usłyszała szept przy uchu. Zupełnie jakby brunet czytał w jej myślach. Na jednej ze scen już nie wytrzymała i odruchowo przytuliła się do ramienia Włocha. Oboje poczuli cudowne ciepło i dreszcze przeszywający ich ciała. Obojgu się to podobało. Federico położył rękę na oparciu za dziewczyną pozwalając jej tym samym wtulić się w swoją klatkę piersiową. Ferro nie obchodził już film, zasnęła po chwili w ramionach chłopaka słuchając bicia jego serca.


Obiecałam kolejną część OS-a więc o to jest!
Nie jest może zbyt długi ale podoba mi się :D
Do następnego, kocham Was <333

Przypominam o zadawaniu pytań do posta z okazji 30 tysięcy wyświetleń!! 
Więcej pod PIERWSZYM ROZDZIAŁEM!!

~Angelo~

poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Rozdział II


***
Do domu wróciłam wczesnym wieczorem, razem z dziewczynami spędziłyśmy cały dzień w naszej ulubionej galerii. Teraz marzę tylko o miłym wieczorze w towarzystwie mojego narzeczonego.
Wyjmuje z torebki klucze i otwieram drzwi po czym wchodzę do środka.
- Już jestem kochanie - krzyknęłam gdy weszłam do środka, jednak odpowiedziała mi głucha cisza co mnie lekko zdziwiło. Może poszedł do Leona, nie no ale w tedy by do mnie zadzwonił lub napisał, że wychodzi. Wchodzę do jadalni i zamieram. Nie mogę w to uwierzyć.
Stół na którym stoi kilka świeczek, moje ulubione wino i kolacja, a obok stoi Federico. Mam wrażenie, że moje serce zaraz wyskoczy mi z piersi.
- Fede ja...nie wiem co powiedzieć- powiedziałam odkładając torebkę na kanapę nie spuszczając wzroku z chłopaka.
- Nie musisz nic mówić- Włoch podszedł do mnie i złączył nasze usta w namiętnym pocałunku.
- Ale z jakiej to okazji?- spytałam gdy się od siebie oderwaliśmy zerkając na stół.
- Z takiej, że wróciłem i chciałem spędzić z tobą miły wieczór- uśmiechnął się co ja oczywiście odwzajemniłam. Podeszliśmy do stołu, Federico odsunął mi krzesło i sam usiadł na przeciwko mnie.
- Czyli teraz codziennie będą takie wieczory?- spytałam z uśmiechem.
- Jeśli tylko będziesz chciała - odpowiedział mi tym samym po czym otworzył wino i nalał do naszych kieliszków.

***
- Cześć Violu- usłyszałam w słuchawce głos ciotki.
- O cześć Angie jak tam?
- A bardzo dobrze, słuchaj mam dla ciebie propozycję.
- Jaką?- spytałam zaciekawiona.
- Jak wiesz właśnie rozpoczął się kolejny rok w Studiu, razem z Pablem wpadliśmy na pomysł że razem z Leonem, Ludmilą, Federico, Francescą, Camilą, Natalią, Maxim, Diego oraz Broudweyem moglibyście przeprowadzić przez jakiś czas zajęcia. Macie już duże doświadczenie, byliście najlepszymi uczniami Studia i miło by było jakbyście pomogli nowym uczniom co ty na to?
- Myślę, że wszyscy się ucieszą, zadzwonię zaraz do nich, spotkamy się jutro u nas w domu i wszystko im wytłumaczę. Jak będę już wiedziała czy się zgadzają to dam ci znać.
- No dobrze, to do usłyszenia.
- Pa Angie, pozdrów tatę, Olgę i Ramallo- rozłączyłam się i schowałam telefon do kieszeni.
- O cześć kochanie- obok mnie pojawił się nagle Leon.
- Hej- uśmiechnęłam się co szatyn od razu odwzajemnił. Usiadł obok mnie na kanapie i objął mnie ramieniem dając całusa w policzek.
- Rozmawiałam przed chwilą z Angie, powiedziała że jak mamy ochotę to możemy przez jakiś czas poprowadzić wszyscy zajęcia w Studiu dla nowych uczniów. Co o tym myślisz?
- Wydaje mi się, że to dobry pomysł. Znowu moglibyśmy wszyscy się spotykać i to w Studiu, a przy okazji moglibyśmy nauczyć innych paru rzeczy. Wchodzę w to- uśmiechnęłam się na słowa chłopaka.
- Mam nadzieję, że reszta też się zgodzi, napiszę zaraz wszystkim żeby jutro do nas przyszli to im wszystko opowiem- Meksykanin przytaknął. Od razu napisałam do wszystkich sms-a że jutro musimy się spotkać, do Lu postanowiłam że zadzwonię. Wybrałam numer siostry.

***
Wspólne oglądanie filmu przerwał nam dźwięk telefonu Lusi. Dziewczyna zerknęła na wyświetlacz.
- To Violetta, oddzwonię do niej później- odłożyła telefon obok siebie.
- A jeśli to coś ważnego?- spytałem.
- Widziałyśmy się dwie godziny temu, wątpię żeby coś się stało ale dobra- przewróciła oczami i odebrała telefon.
- Tak Violu?
- Słuchaj Lu jest sprawa!
- Jeśli skończył ci się twój ulubiony lakier to muszę cie zasmucić bo o tej godzinie już go nie kupisz, musisz poczekać do jutra- zaśmiałem się na słowa blondynki.
- Bardzo zabawne, o cześć Fede! Nie przeszkadzam wam przypadkiem?
- Cześć Violu, spokojnie jak na razie nie przeszkadzasz, mów o co chodzi- zaśmialiśmy się.
- No więc dzwoniła do mnie dzisiaj Angie, ma dla nas wszystkich małą propozycję ale o tym opowiem wam jutro, właśnie przyjdźcie do nas jutro o czternastej macie czas?- spojrzałem na Lusie.
- Tak, będziemy- odpowiedziała blondynka.
- No i supi! No to widzimy się jutro, papa! A i miłej nocy- zaśmiała się po czym rozłączyła się. Spojrzałem na moją narzeczoną i oboje wybuchnęliśmy śmiechem.
- To co wracamy do oglądania filmu?- spytała dziewczyna.
- Mam lepszy pomysł- powiedziałem po czym złączyłem nasze usta. Szybko odnalazłem zapięcie od sukienki Lu, która po chwili leżała już na ziemi. Sam pozbyłem się swojej koszuli. Spojrzałem w bursztynowe oczy mojej księżniczki, boże jak ja ją kocham. Tak cholernie się cieszę, że w tedy mi wybaczyła i że teraz możemy być razem, szczęśliwi.
- Nad czym tak myślisz?- usłyszałem jej cudowny głos.
- O moim skarbie- cmoknąłem ją w nosek powodując na jej twarzyczce ogromny uśmiech.
- Kocham cię Fede
- Ja ciebie też aniołku- złączyłem nasze usta ponownie w namiętnym pocałunku - nawet nie wiesz jak się cieszę, że tamtego dnia mi wybaczyłaś.
- Ja też się cieszę, że nie popełniłam tego błędu i nie wyjechałam w tedy z powrotem do Włoch. I pomyśleć, że to wszystko dzięki Alice- spojrzałem zdziwiony na dziewczynę.
- Kim jest Alice?
- Nie mówiłam ci o niej?- pokiwałem głową na nie - to opowiem ci jutro- przytaknąłem po czym wróciliśmy do wcześniejszego zajęcia. Jestem tak cholernie szczęśliwy, bo mam właśnie przy sobie sens mojego życia.


No hejka naklejka!
Wiem długo nic nie było, dlatego dzisiaj przychodzę do Was z nowym rozdziałem!

Przypominam także o notce pod ostatnim rozdziałem z okazji zbliżających się 30 tysięcy odsłon! 

Z racji tego, że długo nic nie pojawiało się na blogu, najprawdopodobniej jeszcze dzisiaj lub jutro pojawi się kolejna część OS-a :)

KOCHAM WAS <333
~Angelo~